Organizacja koncertów w nowym reżimie sanitarnym. Opowiada nam Jarosław Dudek z VooDoo Club

facebook | www | twitter | instagram

 

„Reżim sanitarny nie taki straszny, a kultura (a zwłaszcza muzyka) zawsze znajdzie drogę do słuchacza.”

Jarosław Dudek

 

Warszawski VooDoo Club to jedno z pierwszych miejsc, jeśli nie pierwsze w ogóle, które wróciło do organizowania koncertów w nowym reżimie sanitarnym. Zapytaliśmy o to jak klub przetrwał ten ciężki czas oraz jak odnajduje się obecnie w nowej rzeczywistości. Na pytania odpowiedział nam Jarosław Dudek – booking & promotion manager Voo Dooo Club.

 

VooDoo Club na klubowej mapie Warszawy istnieje już kilka dobrych lat. Zajmuje ponad 500 m2 i mieści się w starych zabudowaniach. Jego obecny adres to: Aleja Prymasa Tysiąclecia 48A – dawne, kultowe Bema 65. Oficjalnym patronem miejsca jest Anja Orthodox – wokalistka legendarnego zespołu Closterkeller. Klub określa się mianem alternatywnej przestrzeni. Oznacza to, że oprócz rockowych koncertów, znajdziemy tutaj również pokazy burleski, imprezy klubowe czy odważniejsze spotkania 18+. Jest to miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.

 

 

Jak przeżyliście ostatni czas? Poprzednie tygodnie były chyba najtrudniejsze dla funkcjonowania klubu od wielu lat.

W zasadzie my jako klub, jak i ogólnie cała branża, dostaliśmy najmocniej i jako pierwsi. Totalne zamknięcie z dnia na dzień to nie jest doświadczenie które byśmy polecali jakiejkolwiek firmie 🙁 Zatrzymać taką machinę jest stosunkowo łatwo ale wprowadzić ją ponownie w ruch to już coś zupełnie innego. Wbrew pozorom nie mieliśmy 3 miesięcznych wakacji 😉

Doszło nam sporo dodatkowej pracy  – przenoszenie imprez, koordynacja kalendarza na ten jak i przyszły rok, negocjacje z artystami i agencjami, jak i własnymi pracownikami – nie można zapominać że klub to nie tylko właściciel czy barmani ale również kilkanaście mniej lub bardziej widocznych osób, które działają na codzień w różnym zakresie w klubie,  a aktualnie zmagają się z tym samym ograniczeniem lub całkowitym zakazem pracy co my i którym staramy się na ile możemy pomóc.

Do tego dochodzi drugi i trzeci „nowyt etat” jak prawnicy i specjaliści ds. administracji, niestety przepisy (zarówno te pomocowe jak tarcze anty-kryzysowe, jak i dotyczące reżimu sanitarnego czy zasad i zaleceń związanych z odmrażaniem gospodarki) są wprowadzane chaotycznie, z zaskoczenia i najczęściej bez konsultacji, co dokłada nam sporo dodatkowej, nieplanowanej, a bardzo czasochłonnej pracy przy analizowaniu co nam wolno a czego nie i kiedy 🙁

 

Jak Wasze nastroje podczas stopniowego odmrażania klubu? Najpierw można było wypić piwko przy stoliku. Teraz zorganizować koncert w ogródku…

Nastroje są dość dobre, ale zdajemy sobie sprawę że przed nami ogrom pracy i minie jeszcze dużo czasu zanim wrócimy do normalnego funkcjonowania. Działamy w granicach naszych możliwości i z niecierpliwością czekamy na oficjalne informacje odnośnie możliwości organizowania koncertów i imprez klubowych na większą ilość osób 🙂

 

A jak to wygląda z tymi koncertami w ogródku? Dla Was wydarzenia w ramach Letniej Sceny VooDoo Club to nic nowego. Jednak zmieniły się zasady organizacji tego typu eventów.

Tak, Letnią Scenę VooDoo organizujemy już kolejny rok z rzędu. W tym sezonie planowaliśmy robić koncerty na zewnętrznej scenie tylko w okresie wakacyjnym ale nagłe częściowe odmrożenie gospodarki spowodowało że rozpoczęliśmy z miesięcznym wyprzedzeniem.

A co do zasad – zmieniają się one w zasadzie co tydzień więc ciężko przewidzieć w którą stronę rozwinie się sytuacja. Śledzimy na bieżąco rozporządzenia Ministerstwa Kultury jak i Ministerstwa Rozwoju i staramy się dotosowywać, aczkolwiek z naszego punktu widzenia nadal brakuje w tym wszystkim jednego spójnego planu odmrażania całego naszego sektora gospodarki (dopiero od niedawna trwają rozmowy w grupach roboczych dotyczących poszególnych rynków), który by obejmował nie tylko „tu i teraz” ale również przyszłość tą najbliżsżą, jak i odleglejszą perspektywę kilku lat.

Dodatkowo większość informacji pojawia się zbyt nagle i jest totalnie oderwana od innych wprowadzanych równolegle nakazów i zaleceń.

 

Autor zdjęcia: Zuzanna Radziejewska Photography, źródło.

 

Za nami pierwszy koncert na Letniej Scenie Waszego klubu. Jak się czuliście podczas wydarzenia, które odbyło się w ramach reżimu sanitarnego? Trudno było utrzymać nowe zasady?

Było trochę nerwowo – czy wszystko się uda, czy nie będzie obsów z czasem, jak z jakością przesyłu obrazu i dźwięku – ale ostatecznie jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów. Publika również dopisała w dużej  liczbie zarówno na miejscu w klubie jak i przed monitorami w domach 🙂

Oczywiście mamy spisanych sporo uwag i pomysłów co zrobić lepiej lub inaczej ale zawsze tak jest przy pierwszym razie 😉 Reżim sanitarny nie taki straszny, a kultura (a zwłaszcza muzyka) zawsze znajdzie drogę do słuchacza.

 

Przy okazji uruchomiliście darmowy streaming online na kanale YouTube. Dostosowujecie się i wychodzicie naprzeciw fanom zespołów czy planowaliście takie rozwiązanie już wcześniej?

Takie rozwiązanie chodziło nam po głowie od początku 2019 ale zawsze były rzeczy pilniejsze, które nas skutecznie odciągały od jego wprowadzenia. Aktualna sytuacja niejako wymusiła alternatywne formy koncertów i jeśli się  sprawdzi to streaming zostanie u nas na dłużej 🙂

 

Macie jakieś słowa, rady, wsparcia dla innych klubów chcących organizować imprezy plenerowe?

Przede wszystkim życzymy DUŻO CIERPLIWOŚCI i powodzenia w dość nierównej walce z biurokracją – w końcu nie chcemy zostać na placu boju w Warszawie sami 😉  a zdrowa konkurencja zawsze napędza i wymusza coraz lepsze koncerty czy imprezy.

Polecamy również zainteresować się inicjatywą  o nazwie SOIAR czyli Stowarzyszeniem Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych – jako jedni z nielicznych walczą (i to nad wyraz skutecznie) o nas jak i całe szeroko rozumiane środowisko muzyczne (kluby, organizatorów, agencje koncertowe czy bileterie).

 

Dziękujemy za rozmowę i życzymy dużo wspomnianej cierpliwości oraz powodzenia w tej nowej koncertowej rzeczywistości!